Forum Morrowind RPG
fRPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tworzenie postaci
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Morrowind RPG Strona Główna -> TWORZENIE POSTACI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ravjir
Noworodek
Noworodek



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:27, 28 Sty 2010    Temat postu:

Imię postaci: Garathos
Poziom: 1
Atrybuty:
Siła- 1
Zręczność- 2
Potencjał Magiczny-1
Inteligencja- 3
Klasa postaci: Dyplomata
Umiejętności:
Posługiwanie się łukiem - 1 (umiejętność wybrana )
Perswazja - 1 ( umiejętność z klasy)
Ród Podziemia

Historia Postaci:

-To ciężkie czasy, mówili- mamrotał pod nosem Garathos- Nie mozemy ci dać nowych ziemii, mówili.... Chrzanienie!- powiedział już troche głosniej po czym chwycił kamień i rzucił go przed siebie do stawu przed którym siedział. Jego urbrania, choć dosyć ekstrawaganckie, były stare i zabrudzone. Był to jedynie cień jego dawnego dobrobytu... Kiedyś wpływowy członek rodu Hlaalu, dzisiaj siedział samotnie w dziczy rozmyślając co ma z sobą zrobić. Po ostatnim ataku mutantów jego posiadłosc została doszczętnie zniszczona, on sam na szczęście w tym czasie był w sprawach słóżbowych w Balmorze. Ród odmówił mu odszkodowania, dlatego też Garathos postanowił z niego odejść.
-Miałem wszystko o czym tylko marzyłem, byłem ustawiony do końca mojego cholernego życia...- zaczął znowu mówić do siebie- A teraz!? Nic! Losie... Nawet nie mam się gdzie prze...- przerwał, słysząc szelest dochodzący z pobliskich krzaków. Szybko wstał i chwycił za cisowy łuk na który wydał większość swoich pozostalych pieniędzy. Powoli zaczął się rozglądać i wypatrywał intruza. Cisza która nastała zaczęła go doprowadzać do szału, jeśli miał zginąć to pragnął żeby to bylo teraz. Lecz przez długi czas nic się nie działo... Nagle z krzaków po lewej wybiegł Alit. Garathos szybko chwycił za strzałe, napiął łuk, strzelił i... Chybił... Był kiepskim łucznikiem, dlatego też nawet nie próbował strzelić drugi raz, zaczął biec ile sił w nogach do najlbiższego drzewa upuszczając przy tym łuk i kołczan. Karkołomnie wdrapał się na nie i cały zdyszany zasiadł na gałęzi patrząc się w dół na bezradne zwierzę. Nie było szans, zeby Alit go tu dosięgnął. - Losie... Czemu to zawsze mi się przytrafiają takie rzeczy...- rzekl, po czym zaśmiał się lekko pod nosem- Hah, moge zacząć od nowa! Udało mi się juz raz, więc czemu nie tym razem? Zostało mi jeszcze troche złota... Znajdę sobie pracę, odłoże trochę oszczędności i raz na zawsze wyniosę się z tej przeklętej wyspy!

Tę noc Garathos spędził na drzewie, nie warzył się zejść mimo, że zwierzę dawno juz odeszło. Na zajutrz zebrał łuk i kołczan ktory przedtem wyrzucił i udał się w stronę Balmory.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ravjir dnia Nie 14:00, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Noworodek
Noworodek



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:38, 29 Sty 2010    Temat postu:

Imię postaci: Saugaro
Poziom: 1
Atrybuty:
Klasa postaci: Mag
Siła- 1
Zręczność- 1
Potencjał Magiczny-3
Inteligencja- 2
Umiejętności:
Czary ofensywne - 1
Leczenie - 1
Ród: Ród Wolnych Dunmerów
Historia Postaci:
Saugaro,mag uczący sie w szkole "Magowie Nowych Czasów",był jednym ze słabszych uczniów. Nigdy nie mógł szybko pojąć danego czaru.
-Teraz skierójcie swoje różdżki na żaby i wypowiedzcie słowa zaklęcia,aby zamieniła się w cukierka.
Saugaro też chciał to zrobić,lecz jak zwykle mu nie wyszło i powiększył żabę kilkukrotnie. Na szczęście nauczyciele opanowali sytuację,i przywrócili żabę do pierwotnej formy. W nocy dyrektor zwołał wszystkich nauczycieli i zadał pytanie :
-Co zrobimy z Saugaro? Cały czas pakuje się w kłopoty i nigdu nie nadąża w pojmowaniu nowych zaklęć.
-Zróbmy głosowanie czy go wyrzucić czy nie. Kto jest za ?
Pięć osób podniosło rękę w góre,czyli wszyscy nauczyciele. Kolega Saugaro,który szedł akurat korytarzem do łazienki, usłyszał rozmowę,która była prowadzona w pokoju nauczycielskim. Od razu pobiegł mu to powiedzieć.
-A więc uciekne stąd zaraz.
-Przecież i tak wyleciałeś,więc się jeszcze wyśpij.
-Ale jeżeli nie ucieknę,zabiorą mi moją różdżkę i kapelusz.
-Jak uciekniesz?
-Założę maskę i ciemny strój,i wyjdę dachem.
Po tych słowach Saugaro ubrał się w czarny kombinezon i maskę,po czym zrobił dziurę w dachu za pomocą zaklęcia i wyskoczył nią. Przeskakiwał na następne dachy domów i sklepów,aż wyszedł z miasta. I szedł przed siebie,przez pustkowia nie znając celu swojej podróży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vyvin
Noworodek
Noworodek



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:39, 30 Sty 2010    Temat postu:

Imię postaci: Mothal
Poziom: 1

Atrybuty:
Klasa postaci: Medyk
Siła - 2
Zręczność - 1
Potencjał Magiczny- 2
Inteligencja - 2

Umiejętności:
Leczenie - 1
Krótkie ostrza - 1

Ród: Ród Dunmerski

Historia Postaci:

- Mothal, zostaw go. Nic już nie wskórasz. On nie żyje. Lepiej chodźmy bo zaraz zlecą się te dzikusy.
- Dobra, ruszajmy.
Mothal jest młodym lekarzem. Jego ojciec był jednym z najwybitniejszych chirurgów. Syn miał iść w jego ślady. Niestety, został wyrzucony ze szkoły. Wszyscy mieli wobec niego duże wymagania. Myśleli, że szybko stanie się tak dobry jak jego ojciec. Niestety, Mothal był zupełnie inny. Metody szkolenia medyków mu nie odpowiadały, wiedział lepiej w jaki sposób nauczać efektywniej lecz nie spodobało się to dyrekcji i został wyrzucony. Powodem wydalenia ze szkoły był także fakt, że dyrektorem był asystent jego ojca, który zawsze zazdrościł umiejętności jego ojca. Niektórzy jednak wierzyli w Mothala, uważali, że drzemie w nim wielki potencjał. Niestety, nie poznali się na nim dokładniej. Młody medyk poszedł własną ścieżką lecząc rannych na własną rekę. Nigdy nie odmawia pomocy. Uratował życie już wielu osobom często narażając własne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaava
Noworodek
Noworodek



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:13, 06 Mar 2010    Temat postu:

Imię postaci: Flaava
Poziom - 1

Atrybuty
Siła- 3
Zręczność- 1
Potencjał magiczny- 1
Inteligencja- 2

Umiejętności:

Dwuręczne ostrza-1

Klasa postaci:Wojownik - długie ostrza, albo krótkie, albo dwuręczne +1


Ród:Ród Wolnych Dunmerów
Historia postaci: Urodzony w wiosce niedaleko Balmoru, w niewoli mutantów. Od 6 roku życia pracował razem z ojcem żeby utrzymywali przy życiu schorowaną matke. Po 2 latach zabili ją, mutantom nie była potrzebna osoba która nie pracuje. W wieku 12 lat, ojciec uwolnił syna. Flaava żył w lesie w zagajniku ze starszym mędrcem który nauczył go rzeczy potrzebnych do przeżycia, używania broni 2-ręcznej i polować. W wieku 16 lat wyruszył w droge mając nadzieje odnaleźć ojca i uwolnić go ze szponów zła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gargas
Noworodek
Noworodek



Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:54, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Imię postaci: Gargas
Poziom - 1
Atrybuty:
Siła - 1
Zręczność - 1
Potencjał magiczny - 3
Inteligencja - 2

Umiejętności:
Czary defensywne - 1

Klasa postaci:
Mag - czary ofensywne +1

Ród:
Ród Wolnych Dunmerów.

Historia postaci:
Gargas, wysoki siedemnastoletni chłopak. Niebieskie oczy i blond włosy, jego cechy charakterystyczne. Jego spojrzenie uspokaja. Uczył się u miejscowego szamana, niestety on znał tylko dwa zaklęcia. Gargas był bardzo pojętnym uczniem i nauczył się ich błyskawicznie. Następnie Jeophim, bo tak nazywał się szaman uczył chłopca histori jego narodu. O mutantach i podzieleniu się zdrowych. Ta historia bardzo wstrząsnęła Gargasem. Kilka dni siedział w domu, musiał sobie wszystko przemyśleć, po której jest stronie. Doszedł do wniosku ,że nie lubi walki. Lubi pomagać innym, patrzeć na ich zadowolone twarze. Lecz niestety w tym świecie trzeba również walczyć. Gdy Jeophim przekazał już mu całą swoją wiedzę, Gargas pożegnał się z nim i swoimi rodzicami, spakował się i wyruszył w świat aby pomagać innym i uczyć się.

// Nie znam świata Morrowind'a dlatego proszę o wyrozumiałość.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gargas dnia Śro 19:57, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Morrowind RPG Strona Główna -> TWORZENIE POSTACI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin