Morrowind RPG

Arvelus

-To co muszę zrobić aby zostać przyjęty?

Gimli

- Możesz zostać przyjętym, ale nie wyraziłeś oficjalnej chęci, że chcesz to uczynić.

Arvelus

Zwiesiłem głowę z ulgą.
"Elverick?"
Napomnaiłem przyjaciela
-No to oficjalnie proszę o przyjęcie mnie w szeregi rodu abym mógł wytępić jak najwięcej tego plugastwa panoszącego się po naszej wyspie

Gimli

- Dobrze więc, oficjalnie cię przyjmuję i nadaję rangę - Kandydat. Walcz z mutantami najlepiej jak umiesz, a zostaniesz nagrodzony.

Arvelus

Elverick ukłonił się z elgenacją na jaką ja sam nigdy bym się nie zdobył, ale tego było już dość.
-Mutantów muszę sam szukać, czy macie...mamy jakiś magów czy szpiegów którzy ich wyszukają?

Gimli

- Mamy pewnych szpiegów, ale mutanci gromadzą się najcześciej w wielkich grupach. Sam nigdy ich nie pokonasz, formujemy oddziały i uderzamy na miasta.

Arvelus

-Cóż, dotąd polowałem na pojedynczych, ewentualnie pary. Szykuje się jakiś rajd na takie miasto w najbliższym czasie?

Gimli · Wysłany: Wto 17:07, 02 Mar 2010 Temat postu:

- Jutro o świecie ruszamy na Ald'Ruhn.

Arvelus · Wysłany: Wto 17:51, 02 Mar 2010 Temat postu:

Biceps drgnął mi radośnie
"Tak, tak, tak, tak! TAK!"
Moje myśli przeplatały się z myślami Elverica, już widziałem krew lejącą się strumieniami pod ciosami mojego miecza
-Łoho! To muszę szybko pójść się wyleczyć by jutro móc zrobić jak największą rzeź.
-Mogę się odmeldować? Chciałbym odpocząć przed akcją - wtrącił się grzecznie Elveric

Gimli · Wysłany: Śro 22:00, 03 Mar 2010 Temat postu:

- Oczywiście - odpowiedział.

Arvelus · Wysłany: Czw 17:20, 04 Mar 2010 Temat postu:

Elveric ukłonił się lekko i odeszliśmy.
-Mówiłem ci abyś się nie wtrącał- zganiłem go po cichu
-A idź ty... Ja ci pomagam a ty z takimi butami? Niewdzięcznik. Phi.
-Gdyby nie to, że jest tu za dużo świadków dostałbyś w pysk. Wiesz, że nie cierpię gdy to robisz. Tylko momentami ci pozwalam podczas spotkań z innymi, ale wtedy ci o tym mówię. Nie ważne.
Odpowiedziałem i udałem się na poszukiwanie kwater

Gimli · Wysłany: Czw 21:39, 04 Mar 2010 Temat postu:

W siedzibie rodu?

Arvelus · Wysłany: Czw 22:34, 04 Mar 2010 Temat postu:

Tak, jeśli nie znajduję udaję się do karczmy;]

Gimli · Wysłany: Pią 16:15, 05 Mar 2010 Temat postu:

Udajesz się wiec do karczmy. W tej jest już pełno Dunmerów, widzisz karczmarza smętnie czyszczącego szklankę.

Arvelus · Wysłany: Pią 17:50, 05 Mar 2010 Temat postu:

Podchodzę do niego
-Ile kosztuje tu nocleg? Oraz ile pokój, a ile wspólna sala, jeśli ma się wybór?