Morrowind RPG

Gimli

- Każdego nowego członka przyjmujemy na "Kandydata", jeśli sprawdzi się oficjalnie dochodzi do gildi z rangą Adepta, wypełniajac rozkazy i szkoląc się awansuje na coraz to wyższe stanowiska i to tyle, nie bawimy się w jakieś poniżanie nowych członków, nie w tych czasach. Dołączając do gildi będziemy mogli nauczyć się nowych sztuk magii po mniejszych cenach, będziesz miał dostęp do naszych ksiąg i zapasów gildi.

Kosamela

- Świetnie, za prawdę świetnie. Z wielką przyjemnością chciałbym zostać waszym nowym kandydatem. - Rozgląda się na boki. - Tylko.. do kogo mam się zgłosić?

Gimli

- Do mnie - odparł z uśmiechem.

Kosamela

- Ha! Wyśmienicie. Więc zgłaszam się gotowy do zostania nowym rekrutem waszej gildii.

Gimli

- Niech i tak będzie. Przyjmujemy cię z radością na kandydata. Jeśli chesz, usiadź z nami i napij się, chyba, że chcesz odrazu poddać się testowi.

Kosamela

- Bardzo chętnie dosiądę się i napiję z waszym gronem. Test ważny, lecz ludzie ważniejsi.

// Mógłbyś napisać ile czasu zostało mi do wieczoru? Czy raczej musiałbym to sam sprawdzić wychodząc na przykład moją postacią na zewnątrz.

Gimli

- A więc siadaj - i pokazuje ci wolne krzesło przy stole.

// Jak wchodziłeś było blisko zmroku //

Kosamela

- Dzięki. - Mówię przez ramię odwracając się w stronę wskazanego przedmiotu.
Podchodzę do krzesła i odsuwam je nieco tak abym mógł się zmieścić i tak abym widział mojego nowego mentora. Szybkim ruchem poprawiam szatę aby przy siadaniu się nie zagięła i spoczywam na wyznaczonym miejscu. Wyginając się obserwuje teren w okół, szczególnie zwracając uwagę na wszystko co znajduję się przede mną. Po chwili rozpoczynam rozmowę.
- Dziwna to budowla, a raczej podziemia budowli jak na gildię magów. Jak się tu znaleźliście?

Gimli

- Cóż... to wszystko przez wojne. Niegdyś mieliśmy wspaniały budynek w zachodniej części Balmory na rozwój naszej gildi, ale z rozkazu rodu Dunmerskiego musieliśmy oddać budynek na ich własność. Karczmarz pozwolił nam zająć te podziemia, a my w zamian pilnujemy pokoi.

Kosamela

- Cóż, lepsze podziemia niż ulica... mógłbyś mi wytłumaczyć na czym ogólnie polega owy test o którym wspominałeś?

Gimli

- Powiedz mi, jaką magie reprezentujesz?

Kosamela

- Magię ofensywną z domieszką defensywnej, lecz mam zamiar zagłębiać się głównie w tajniki magii zadającej ból psychiczny jak i fizyczny.

// Nie pamiętam morrkowego określenia.. ale to było coś na pozór magii destrukcji?

Gimli

- Rozumiem. Więc na początek, mam dla ciebie pewną małą sprawe do załatwienia.

//zniszczenia//
// awanujesz na poziom 2, dodaj sobie do jakiegos atrybutu 1 pkt//

Kosamela

-Sprawę?- Uśmiecha się. - O cóż chodzi?

// +1 magia of.

Gimli

- Chodzi o rannego płatnerza, ma sklep we wschodniej części miasta. Poprosił nas o pomoc, myślę, że wystarczy lekkie leczenie ran.